Jak uniknąć czerwieni i od razu opalać się na brązowo? Te sposoby ci w tym pomogą! 11 skutecznych trików, by uzyskać na skórze złocisty brąz

Czerwona skóra po opalaniu to dość powszechny problem. Opalenizna z czasem ciemnieje, ale często naskórek z pewnych obszarów ciała – najczęściej tych najmocniej wyeksponowanych na słońce – zdąży się już złuszczyć. Sprawdź nasze triki, dzięki którym skóra będzie wyglądać jak muśnięta promieniami, a nie jak oparzona.

Pomyśl o opalaniu jeszcze zanim wyjdziesz na plażę. Martwy naskórek działa jak bariera – promienie UV nierówno przez niego przenikają, co skutkuje plamami i zaczerwienieniem. Dlatego kilka dni przed opalaniem zrób delikatny peeling całego ciała – najlepiej naturalnym scrubem cukrowym lub kawowym albo też peeling przy użyciu kaszy jaglanej.

Nie zapomnij też o intensywnym nawilżaniu. Dobrze nawodniona skóra opala się szybciej, równomierniej i jest mniej podatna na uszkodzenia.

Maraton opalania „na raz” to prosta droga do poparzenia. Skóra potrzebuje czasu, by stopniowo przyzwyczaić się do promieni UV. Zacznij od 15–20 minut dziennie, stopniowo zwiększając czas o 5–10 minut.

Opalanie w krótkich dawkach, ale codziennie, daje trwalszy i głębszy kolor, a przy tym minimalizuje ryzyko zaczerwienienia i schodzącej skóry.

Kremy z filtrem w pochmurny dzień? Nie, to wcale nie głupota! Dobrze dobrany krem z filtrem (np. SPF 30) nie blokuje opalania, ale pozwala opalać się bezpiecznie i wolniej, co przekłada się na ładniejszy, brązowy kolor.

Bez filtra promienie UV wnikają zbyt głęboko i uszkadzają skórę, prowadząc do jej zaczerwienienia, przesuszenia, a nawet trwałych przebarwień.

W szczególności jeśli wybierasz się w ciepłe kraje lub też jest bardzo gorąco, a ty planujesz przebywać na zewnątrz, zacznij od wysokich filtrów UV, jak SPF 50. Z czasem zmniejszaj filtry. Po dwóch dniach możesz sięgać po krem z SPF 40, a po kolejnych dwóch z SPF 30.

Między 11:00 a 15:00 słońce jest najbardziej agresywne. Wtedy ryzyko poparzeń jest najwyższe, a skóra zamiast opalić się na brązowo – czerwienieje i boli.

Najlepsze godziny na bezpieczne opalanie to przed 10:30 i po 16:00 – wtedy promienie UV są łagodniejsze, a efekt opalenizny bardziej naturalny.

Jedzenie może pomóc w pięknej opaleniźnie! Produkty bogate w beta-karoten (marchew, bataty, morele, szpinak) wspomagają produkcję melaniny – barwnika odpowiedzialnego za kolor skóry.

Dzięki temu skóra szybciej łapie słońce i naturalnie brązowieje. Możesz też wspomóc się suplementami z beta-karotenem. Należy jednak pamiętać, by zacząć je przyjmować przynajmniej dwa tygodnie przed urlopem.

Naturalne olejki (np. z marchewki, orzecha włoskiego czy kokosowy) mogą przyspieszyć proces opalania, pod warunkiem, że używasz ich razem z filtrem UV. Na rynku są też gotowe przyspieszacze, które stymulują produkcję melaniny.

Uwaga: unikaj „czystych olejków bez filtra” w pełnym słońcu – mogą przyciągać promienie UV jak lupa i spowodować poparzenia.

Po opalaniu skóra potrzebuje regeneracji. Chłodny prysznic, balsamy nawilżające lub z pantenolem, a także żele aloesowe pomogą zachować wilgoć i zapobiegną łuszczeniu się skóry.

Im lepiej zadbasz o skórę po kąpieli słonecznej, tym dłużej utrzyma się opalenizna i tym szybciej znów będziesz mogła wyjść na słońce.

Istnieje wiele pozornie drobnych, lecz skutecznych sposobów na brązową opaleniznę. Oto jeszcze kilka dodatkowych:

• Zmieniaj pozycję co 10 – 15 minut, żeby uniknąć nierównego opalenia.

• Pij dużo wody – nawodniona skóra to zdrowsza skóra.

• Noś kapelusz i okulary przeciwsłoneczne, żeby uniknąć poparzeń wrażliwych miejsc.

• Zrezygnuj z perfum przed opalaniem – mogą powodować przebarwienia.

Wiele pań też zastanawia się, jak opalać się od razu na brązowo? Część z powyższych metod, jak stosowanie beta-karotenu, powinna skutecznie zadziałać. Pamiętajmy jednak przede wszystkim o zdrowym rozsądku, unikaniu słońca, gdy jest ono najmocniejsze, nie przebywanie zbyt długo na otwartym słońcu.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!